15 grudnia 2013

Mam i ja... Yankee Candle.

Hej!

O Yankee Candle jest głośno na polskich blogach od niedawna. Jednych "małe tarty" podbijają nosy a drugich nie zachwyca i nie widzą w nich fenomenu. Ja swoje pierwsze Yankee Candle kupiłam podczas DDD w tym roku w Minti Shop. Od tego czasu zdążyłam przetestować kilka zapachów.


Ogólnie mówiąc ja jestem za! Zawsze lubiłam pachnące tealighty, ładne świeczki, olejki zapachowe i inne pierdółki. Jako nowicjusz nie byłam pewna czego się spodziewać, wybrałam zapachy w ciemno. Zamówiłam 2 zapachy świąteczne i jeden z regularnej kolekcji. Poźniej od "Mikołaja" dostałam 2 kolejne zapachy. Zużyję te, które mam i kupię następne. Zapewne po pewnym czasie wyłonię te woski, które będą gościły u mnie często :) Wszystkie woski, które mam okazję używać są intensywne ( palę je max.15 min - inaczej pozostałych domowników męczy intensywny zapach) ale przyjemne. Koszt jednego wosku wynosi ok. 5-6 zł ,ja zeskrobuję naprawdę mało, podejrzewam, że będę je długo zużywać :) Dostępność: głównie przez sklepy internetowe (np. KLIK , KLIK ), allegro, prywatne mydlarnie,kwiaciarnie itp.

Jeśli nie macie kominka, to pokażę Wam również mój nowy kominek. Szukałam prostego, małego, białego kominka. Nawet nie wiecie jak trudno znaleźć taki kominek w moim mieście... W końcu znalazłam idealny dla mnie w Jysku :)! Okazało się, że miałam idealne wyczucie czasu, bo dostali je dzień przed tym jak go kupiłam a i tak już większość była wykupiona :P Kosztował 10 zł, a w opakowaniu mamy również dołączony słodki mały wosk o zapachu różanym :) Nie paliłam go jeszcze, ale wydaje mi się, że nie jest zły. Oddzielnie można kupić też zestaw 3 takich wosków za 6,5 zł - niestety nie ma jeszcze innych zapachów.

 Tutaj wygląda na większy niż naprawdę jest :) Dla mnie jest idealny - nie za duży nie za mały. Jest wysoki na ok. 8 cm.











A tutaj dla porównania wosk z Jyska a Yankee Candle. 











Yankee Candle Christmast Cookie
 

Moja opinia: Uwielbiam ten zapach <3! Jest słodki, intensywny. Znałam ten zapach skądś wcześniej ale nie mam pojęcia skąd.. Kojarzy mi się rzeczywiście ze świętami. Ma przypominać nam zapach maślanych, świątecznych ciasteczek. Możemy wyczuć wanilię - niektóre osoby nie lubią zapachu wanilii więc nie jest to zapach dla każdego :) Lubię go rozpalać wieczorem, kiedy leżę zmęczona po całym dniu i piję ciepłą herbatę a zapach tego wosku unosi się i mnie odpręża. Zdecydowanie to jest mój faworyt :)

Yankee Candle Clean Cotton


Moja opinia: Kupiłam go jako, bo nie było akurat wosku Soft Blanket. Nie zawiodłam się i nie żałuję. Podoba mi się, pachnie świeżo - tak jak świeże pranie. Kojarzy mi się z czystością, bardzo odświeża zapach wnętrza - jest to raczej zapach, który możemy palić w dzień,bo nie jest taki nużący :P Ja będę najczęściej palić go w sobotę rano po sprzątaniu - tak dla dopełnienia poczucia czystości haha :D

Yankee Candle Cranberry Ice


Moja opinia: Kolejny słodko- kwaśny zapach. Bardzo intensywny (po kilkunastu minutach zapach aż męczy), wyczuwalny jest zapach samej żurawiny. Nie jest to jakiś złożony zapach -ot po prostu żurawina. Jeśli ktoś lubi tego typu zapachy to będzie zadowolony. Dla mnie średni, nie kupię go więcej.

Yankee Candle Mandarin Cranberry 


Moja opinia: Zapach mandarynkowo- żurawinowy. Kolejny słodki i kolejny z nutą żurawiny :) Trochę mniej męczący , bardziej mi odpowiada niż poprzednik. Bardzo intensywny. Daje poczucie "ciepła", fajny do palenia wieczorem.

Yankee Candle Loves me loves me not


 Moja opinia: Delikatny, świeży zapach stokrotki. Typowy wiosenny zapach. Według mnie fajnie pali się go w dzień. Pachnie bardzo realistycznie, czuję się jakby była wiosna a ja siedzę na polanie wśród stokrotek :)
Zapach bezpieczny do kupowania innym, bo myślę, że większości się spodoba. Na pewno będę go kupowała, po skończeniu :)
 
Podsumowując, jeśli jeszcze ich nie mieliście a lubicie kiedy ładnie pachnie w domu to kupcie koniecznie :) Jeśli znacie osobę, która lubi takie pierdółki to jest to dobry pomysł na prezent ( np. kominek z Jyska + różne woski) - koszt nieduży a podejrzewam, że się spodoba.

Lubicie woski Yankee Candle? Jakie zapachy mi polecacie ? :)

Pozdrawiam A.

12 komentarzy:

  1. Widziałam je w naszej mydlarni, ale są dosłownie już na każdym blogu i jakoś mnie nie zachęcają, chyba właśnie przez to że są wszędzie ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzy mi się taki kominek już od dawna, póki co wykorzystuję zapachy olejków eterycznych.

    Podobają mi się zmiany na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam Mandarin Cranberry i Loves Me Loves Me Not - oba mi się podobają, stokrotka jest rewelacyjna :) Lubię YC i olejki eteryczne, ostatnio u mnie ciągle coś w kominku mieszka. A ja od siebie polecę olejki eteryczne z pachnącej szafy z Rossmanna, bardzo przyjemne są. Polne kwiaty są super.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dodaję ze dwie szczypty i troszkę wody co by się rozpuścił a potem dodaję maskę i troszkę oleju i mieszam : ) można też robić z niego płukankę co również zamierzam wypróbować : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Stokrotkę chętnie kupię na wiosnę :)
    Póki co rządzą u mnie zimowe zapachy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ogolnie nie lubie tego typu zapachow w domu (chyba jestem odmiencem ;)), ale wlasnie zastanawiam sie nad taka forma prezentu dla bliskiej osoby ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdrość :D
    musze wkoncu sobie je sprawować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Christmast Cookie uwielbiam, a reszty nie miałam :)
    Kominek bardzo ładny, też bym musiała sobie jakiś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam żadnego z tych zapachów jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. akurat z tych zapachów jeszcze żadnego nie miałam. kilka wosków przewinęło się już przez mój kominek ;) akurat palę honey&spice, ale chyba nie zostanie moim faworytem :p polecam np. sugared apple ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, która nie mam Yankee:P

    OdpowiedzUsuń